top of page

Przesrane po całości


Decyzją Mateusza Stirlitz Morawieckiego cmentarze zostały zamknięte na trzy dni, do 2 listopada włącznie. Człowiek, który podsunął taki pomysł powinien zawisnąć za swoje zgniłe jaja na drzewcu sztandaru którejś brygady WOT – vqurvieni ludzie łażą ulicami miast mając w dupie zalecenia, polecenia, nakazy, rozporządzenia i obostrzenia a tu kolejne ograniczenie i kolejne bezsensowne. W Warszawie podobno nawet 150 tysięcy vqurvionych maszerowało spacerując. A ponieważ rodowitych warszawiaków już podobno nie ma i są tylko przyjezdni, to owe 150 tysięcy sobotę, niedzielę i poniedziałek spędziłoby raczej na grobach najbliższych gdzieś pod Białymstokiem, Łomżą, czy Limanową. Ale nie spędzą, bo w swej nieograniczonej głupocie szef tzw. „rządu” zarządził „lockdown” cmentarzy.

Ludziska w Biedronkach, Lidlach, czy innych Tescach nakupowali zniczy i chryzantem i teraz zostali z nimi jak Himilsbach z językiem angielskim.

To się jeszcze bardziej vqrvią. A jak się jeszcze bardziej vqurvią, to tym bardziej ruszą pod siedzibę emerytowanego zbawcy ojczyzny. A żeby było weselej, to goście, którzy zainwestowali w pańską skórkę i tysiące zniczy, którzy ogołocili z chryzantem hurtownie i plantacje (czy jak się to nazywa) i też zostali z towarem jak wspomniany Himilsbach z angielskim, również będą mieli i pretekst i determinację, by do spacerujących dołączyć.

Czego się ta władza nie dotknie, to spierdoli! Aż się wierzyć nie chce, że takie alternatywne inteligencje sprawują władzę w państwie w środku Europy… Choć, z drugiej strony, nie można im odmówić pewnej bandyckiej inteligencji. W końcu pomimo wszystko wciąż rządzą, golą do gołego i doją (oczywiście, logicznym musi być wniosek, że jest to możliwe tylko z jednego powodu – rządzeni są wyjątkowymi debilami; stety/ niestety, ale na logikę się nie poradzi, chyba że kijem baseballowym).

Dżizusie Nazaretański z Jakiego-Nie-Bądź Kościoła – to się w pale nie mieści!

Życie przerasta kabaret!

Kilka dni temu zmarł jeden z absolutnie genialnych polskich aktorów – Wojciech Pszoniak. W materiałach wspominano wiele niezapomnianych kreacji, ale chyba nigdzie (przynajmniej ja nie zauważyłem) nie wspomniano roli Robespierre’a w „Dantonie” Wajdy. Świetny film i rewelacyjne role Pszoniaka, Seweryna, Depardieu, Lindy i wielu innych (osobiście uważam, że właśnie w roli Saint-Justa Bogusław Linda wzniósł się na wyżyny, ale to tylko moje skromne zdanie; a poza tym, co ja tam wiem).

I co to ma do rzeczy? Co ma do rzeczy film, który swoją premierę miał w styczniu 1983 roku?

Nic.

Wiele.

Rewolucja francuska to zdarzenie totalnie schizofreniczne – z jednej strony „Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela” a z drugiej niewysłowiony terror, niewyobrażalne zbrodnie ludobójstwa w Wandei, nieprawdopodobne kariery kanalii, które przedziwnym zrządzeniem losu wydźwignięte zostały na szczyty władzy. To również fundament rewolucji bolszewickiej, faszystowskiej i narodowo-socjalistycznej. Fundament pochodu sił ciemności, upodlenia, niezwyczajnie zwyczajnego i niezwyczajnie prymitywnego zła ubranego w „szczytne” hasła. To fundament wszystkich, ale to dokładnie wszystkich, lewicowych/ lewackich pseudointelektualnych, pseudopostępowych koncepcji ustrojowych. I - czy to się komuś podoba, czy nie – również fundament, na którym zbudowane jest Prawo i Sprawiedliwość.

Prawo i Sprawiedliwość…

Prawo i Sprawiedliwość tyle ma wspólnego z „Prawem” i „Sprawiedliwością” (jako ideami) ile pingwin z lataniem a kurwa z moralnością i dziewictwem.

Zaprawdę powiadam Wam, iż Prawo i Sprawiedliwość prawdziwie jest Paranoją i Schizofrenią, Podłością i Szajsem.

I żeby wszystko było jasne – gdy widzę, jak wiele osób wciąż jest urzeczonych Lawetą Obywatelską, to aż mnie skręca. Really? Po tym wszystkim, po ograbieniu ludzi z kasy, ktoś jeszcze chciałby oddać głos na to moralne i intelektualne truchło? Zapomnieliście o Rzeplińskim, który powiedział (cytat z pamięci), że Trybunał Konstytucyjny w swoich orzeczeniach musi nie tylko brać pod uwagę literę prawa (czyli przepis), ale również stan finansów tzw. „państwa” (czyli: każde kurestwo klepniemy, byle okazało się, że kasa „państwa” świeci pustkami)? Zapomnieliście o zajebaniu kasy twórcom? Zapomnieliście o cmentarnych aferkach zamiecionych pod dywan?

Oczywiście, uczciwie trzeba przyznać, że to była jednak inna skala. W przypadku PiS-u spokojnie można powtórzyć za Siarą:

Mają rozmach, skurwysyny.

I na koniec wyjaśnienie tytułu.

Otóż:

Pisałem i mówiłem w swoich audycjach, że wolność jednostki to fundament, jedyny, na którym można budować uczciwe relacje międzyludzkie; że to właśnie urzeczywistniona idea wolności jednostki stanowiła o nieprawdopodobnym sukcesie Europy, która stworzyła i ukształtowała współczesny świat; że odrzucenie wolności wkręca i wtłacza nas w objęcia szarlatanów, obłąkanych mędrków i „zbawców”, przetarło szlak podłości, stworzyło podstawę klientelyzmu i pozwoliło zwyciężyć haniebnym i totalitarnym „ideom” wspólnotowym, socjalnym. Potwornie nieludzkim, bezmyślnym i niemoralnym.

Niestety, jesteśmy w mniejszości. Gatunek ginący. Mamy przesrane jak tur, mamut, wilk workowaty i leniwiec olbrzymi. Bezmyślne masy zadepczą myśl swobodną, umysł poszukujący i wątpiący.

Mamy przesrane po całości


Ostatnie wpisy

SIEGERSWELT

Ad imaginem quippe Dei factus est homo

                                                                                             et

                                                                                            Ad maiorem Dei gloriam

bottom of page