top of page

Dlaczego nowy rok wypada w Nowy Rok?





Cały świat, dosłownie cały, 1 stycznia przywita rok 2021. Jedni trochę wcześniej, inni trochę później. Najwcześniej Nowy Rok przywitają mieszkańcy wysp Kiribati leżących na Oceanie Spokojnym a ostatnimi, którzy pożegnają Rok Pandemii i Lockdownów, będą mieszkańcy Hawajów, czyli wysp również leżących na Oceanie Spokojnym. Jeśli więc komuś mało tegorocznych wrażeń, to może spróbować dostać się na Kiribati, przywitać Nowy Rok, odespać kaca, wsiąść w samolot i machnąć się 3.000 kilometrów na północy-wschód, by przy dźwiękach ukuleli raz jeszcze wejść w rok 2021. A jeśli wszystko będzie szło tak wspaniale jak w roku mijającym, to okaże się, że jako jeden z nielicznych będzie w nadchodzącym roku miał dwie okazje do radości i świętowania.

Ale właściwie dlaczego nowy rok wypada w Nowy Rok? I dlaczego odchodzący jest 2020-tym a nadchodzący 2021-wszym?

To wina Rzymian i jednego ormiańskiego mnicha.

To wina Rzymian, którzy z urzędowych względów praktycznych postanowili przenieść początek nowego roku z marca (Martius) na styczeń (Ianuarius), czyli z miesiąca boga Marsa, boga wojny, na miesiąc boga Janusa, boga rozmaitych początków. Nie zapominajmy, że styczeń, Ianuarius, wypada zaraz po święcie Sol Invictus, czyli Słońca Niezwyciężonego, które przypadało na dzisiejszy 25 grudnia.

Sol Invictus było świętem przesilenia zimowego, gdy dzień staje się coraz dłuższy, gdy dzień wygrywa z nocą (tu ważna uwaga poboczna – reformowanie kalendarza juliańskiego i stworzenie kalendarza gregoriańskiego, którym się posługujemy, miało między innymi tę konsekwencję, że gdy w czasach Juliusza Cezara przesilenie zimowe wypadało 24 grudnia, to dziś jest to 21 lub 22 grudnia; ale to nieistotne szczegóły techniczne, które są interesujące dla wyjątkowych „purystów” kalendarzowych…).

Ślad po owych rzymskich zawirowaniach kalendarzowych do dziś odczuwają osoby posługujące się np. francuskim, angielskim i niemieckim. W tych językach „wrzesień” (dziewiąty miesiąc roku) to Septembre/ September/ , czyli „siódmy”, „październik” (dziesiąty miesiąc roku), to Octobre/ October/ Oktober, czyli ósmy (przy okazji: octo-poda = ośmio-ramienne, czyli ośmio-rnice), „listopad” (jedenasty miesiąc roku) to Novembre/ November/ November, czyli „dziewiąty” a „grudzień” (dwunasty miesiąc roku) to Dėcembre/ December/ Dezember, czyli „dziesiąty”…

Wyjaśnił się pierwszy stycznia, ale jeszcze nie wyjaśnił się rok.

Otóż…

Otóż wszystko się zaczęło od obliczenia lat, które upłynęły od Narodzin Jezusa.

Owego tytanicznego działa obliczenia liczby lat, które upłynęły od narodzin Jezusa, podjął się, na zlecenie papieża Jana I, mnich i ojciec Kościoła Dionisius Exiguus, czyli Dionizy Mniejszy, na przełomie V i VI wieku.

Przysiadł mnich Dionizy i po długiej, bardzo znojnej pracy orzekł, że Jezus urodził się prawie 754 lata po założeniu Rzymu (21 IV 753 p.n.e.) – a dokładnie to urodził się Jezus 25 grudnia 753 roku.

Extra! Wszystko jasne!

Wszystko jasne?

Otóż nie!

Jednak nie wszystko jest jasne, wszystko jest nie-extra, bo mnich Dionizy trochę się w swych obliczeniach pomylił i jeśli uwzględnić błąd, który popełnił, to 31 grudnia 2020 pożegnamy rok… 2024 a może nawet 2026 (oj, mniej czasu zostało na realizację „porozumień paryskich” i pełną elektromobilność…).

Dionizy, czy nie-Dionizy, to wchodzimy oficjalnie w rok 2021 (zupełnie przy okazji: cały świat posługuje się łacińskim kalendarzem, na całym świecie jedyny rozpoznawalny/ rozumiany/ czytany alfabet, to alfabet łaciński a kto nie wierzy, niech się machnie do Indii, Izraela, Tajlandii, czy Chin).

Ale oprócz ogólnoświatowego kalendarza łacińskiego mamy jeszcze inne. I jeśli ktoś niezbyt ortodoksyjnie podchodzi do znaczenia łacińskiego Nowego Roku, to liczbę okazji by poczuć się lepiej noworocznie, może sobie znacząco zwiększyć. Wystarczy, że będzie obchodził różne „nowe roki” – buddyjski, hinduski, muzułmański, żydowski:

1. Zgodnie z kalendarzem muzułmańskim Nowy Rok 1442/ 1443 wypadnie 9 sierpnia 2021

2. W kalendarzu żydowskim 31 grudnia będziemy wchodzić w 16 tewet 5781 a na Nowy Rok 5782 – święto Rosz ha-Szana - poczekamy do 6 września 2021

3. Chińczycy na Nowy Rok poczekają do 12 lutego i będzie to rok bawołu.

4. Dla buddystów Nowy Rok zacznie się również 12 lutego 2021

A tych kalendarzy jest ze czterdzieści, sam nie wiem, co jeszcze się w nich mieści, jakie treści….

Czy coś się zmieni w noc z 31 grudnia 2020 na 1 stycznia 2021?

Niewiele. Kilka przepisów wejdzie w życie, kilka umów zacznie obowiązywać, albo przestanie obowiązywać. Niektórzy będą obchodzić trzydziestą pierwszą rocznicę wejścia w życie „najbardziej liberalnej ustawy gospodarczej świata” („Ustawa Wilczka” przygotowana przez wredny, komunistyczny rząd Mieczysława Rakowskiego) marząc, że coś podobnego znów się zdarzy w niepodległej Polsce opanowanej na powrót przez populizm i socjalizm, jednak bez zapisanej konstytucyjnie miłości do Większego Brata (ale większość, 99,999%, nie skojarzy owej daty).

Sytuacja, w której się znaleźliśmy za sprawą podejmowanych przez polityków decyzji, nie ulegnie zmianie. Jak było ciekawie, tak będzie („obyś żył w ciekawych czasach” to chińskie przekleństwo a nie życzenia fajnej zabawy…).

Sytuacja, zasadniczo, nie ulegnie zmianie, ale zmieni się narracja oraz definicje, pojawią się nowe wabiki/ zachęty (np. „alkoholu nie sprzedajemy osobom poniżej 1280tego roku życia, nietrzeźwym i niezaszczepionym na Covid-129, albo że niezaszczepieni nie polecą czymkolwiek gdziekolwiek…).

Proszę pamiętać, że prawa Murphy’ego obowiązują:

„Kanapka zawsze spada masłem do ziemi”, a więc jeśli coś może pójść źle, to pójdzie, czyli – na przykład - jeśli wolność jednostki może zostać ograniczona za zgodą większości, to tak się stanie.

Aaameeen…

Ostatnie wpisy

SIEGERSWELT

Ad imaginem quippe Dei factus est homo

                                                                                             et

                                                                                            Ad maiorem Dei gloriam

bottom of page