top of page

Porozumienie pingwinów

Porozumienie Przelatujących Pingwinów

czyli

What goes around comes around





ZASADA I: Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe.

ZASADA II: Żaden człowiek nie ma monopolu na rację. Żaden człowiek nie wie wszystkiego. Żaden człowiek nie zna wszystkich skutków swoich działań.

ZASADA III: Wszystko jest możliwe, o ile masz odwagę zadać pytanie: czy aby na pewno?

ZASADA IV: Wolność, to nie anarchia ani kaprys – to bezwzględne wyzwanie. Nikt nie ma prawa decydować o życiu drugiego człowieka (dopóki nie gwałci zasady I)

ZASADA V: Państwo to organizacja przestępcza o charakterze zbrojnym i należy je rozpierdolić. Każde państwo!


Ktoś powie:

Tak mały Kazio wyobraża sobie świat, ale świat jest dużo bardziej złożony niż był kiedyś. Musimy mierzyć się z wyzwaniami, o których nasi przodkowie nie mieli pojęcia, z których nie zdawali sobie sprawy, których nie byli w stanie sobie wyobrazić.

I tak dalej, i temu podobne a nawet et caetera.

Otóż „mały Kazio” służy wyjaśnieniem:

Nieprawdą jest, że świat jest bardziej złożony – nic się nie zmieniło. Świat jest złożony a my jego złożoność poznajemy a próbując zrozumieć tworzymy pewne konstrukcje (wiara, nauka, etc.), ale nie oznacza to, że poznaliśmy wszystko – wciąż jesteśmy w drodze. Jedyna różnica jest taka, że teraz wydaje nam się, że wiemy dużo więcej.

A nie wiemy.

Nie wiemy, ponieważ nie wiemy ile trzeba poznać, więc pojawia się pytanie: za czasów babć i dziadków znaliśmy 1% odpowiedzi a poznaliśmy już 99%, czy może znaliśmy 0,00001% a poznaliśmy 0,0001%?

Nieprawdą jest, że musimy się mierzyć z nieznanymi wcześniej wyzwaniami – musimy mierzyć się z tymi samymi wyzwaniami, tylko teraz jesteśmy w stanie rozłożyć je na więcej czynników pierwszych. A i tak jak głupi byliśmy, tak głupi jesteśmy.

Prawdą jest, że nasi przodkowie nie byli sobie w stanie wyobrazić przyszłości (choć w „Metropolis” znajdziemy sporo wizjonerstwa), ale my również nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić przyszłości.


Skąd pomysł na nazwę?

Od czapy, choć nie do końca.

Ptak szybuje na niebie…

Ale nie każdy.

Niektóre nie szybują, bo uwiązane zostały przez DNA, przez warunki środowiskowe (brak zagrożenia a koryto pełne i nie trzeba się starać, bo kalorie same w mordę lezą, czyli np. 500+),.

Pingwin nie lata. Pingwin dracznie chodzi oraz pływa i nurkuje.

Nie lata, bo nie może a pływa i dracznie chodzi, bo musi.

A co, gdyby pingwin zechciał latać?

Czy ktoś mu zabroni? Poza „ewolucyjnymi uwarunkowaniami”?

Uda się polecieć? Może tak, może nie, ale spróbować warto!

Ludzie są pingwinami! Godzą się na dreptanie, nie próbują latać. Godzą się na wciskanie w nisze, w których ich być nie powinno, które nie są dla nich.

A podobno mamy ponad poziomy wylatać a nie dreptać…


Nie chcę być pingwinem!



Ostatnie wpisy

SIEGERSWELT

Ad imaginem quippe Dei factus est homo

                                                                                             et

                                                                                            Ad maiorem Dei gloriam

bottom of page